Jak dotąd ani słowem nie omówiliśmy jednego z niewielu surowców zielarskich, który zbierać można przez cały okrągły rok, a który jest zarazem niezmiernie wartościowy w przygotowywaniu mieszanek różnej maści na wszelkiego rodzaju schorzenia i
niedogodności. Jest to surowiec silny i pewny w działaniu, który niegdyś był dość popularny ale nie został uwzględniony w Farmakopei Polskiej VI. Mimo to sporadycznie widuje się go w preparatach farmaceutycznych oraz w mieszankach zielarskich.
Tekst autorski: Kociołek Panoramiksa @FB
Mowa tu oczywiście o płucnicy czy tarczownicy islandzkiej, inaczej zwaną porostem islandzkim, a potocznie lecz mylnie zwaną też mchem islandzkim, czyli Lichen islandicus / Cetraria islandica. Jest to roślina niższa, dokładniej plechowiec i odnaleźć można ją na
pniach drzew (często powalonych), skałach czy też ziemi w suchych lasach iglastych, zarówno tych położonych wyżej jak i niżej.
Płucnica islandzka jest niezwykle ciekawym organizmem. Składa się z dwóch organizmów,czyli glonu i grzyba żyjących razem w ścisłej symbiozie. Podczas gdy grzyb dostarcza glonowi wody i soli mineralnych, glon dokonuje fotosyntezy produkując cukry pożywiające grzyba.
Lichen islandicus charakteryzuje się brunatnym lub brunatnozielonym kolorem na wierzchu plechy i jaśniejszą, niekiedy jakby zachodzącą czerwienią od spodu. Plecha ma postać kęp o wysokości do 8cm, często niższej, nieregularnym kształcie i licznych kolcowatych wypustkach zazwyczaj zakończonych małym, odgiętym poszerzeniem.
Surowcem zielarskim jest cała plecha, czyli cała roślina najlepiej w kolorze brunatnym lub brunatnozielonym. Zbieramy ją przez cały rok, suszymy w temperaturze do 60 stopni Celsjusza i przechowujemy z dala od jakiegokolwiek światła w celu zachowania jak najwyższej jakości przetworzonego przez nas surowca. Odpowiednio wysuszony porost jest kruchy, łatwo przechodzi w proszek i nie ma zapachu a w smaku określany jest jako lekko ściągający. Co więcej, według pewnych źródeł porost islandzki jest rośliną jadalną i gromko korzystali z tego dawni mieszkańcy północy. Ja osobiście z uwagi na bogate i silne właściwości lecznicze zalecam ostrożność w nadmiernym spożywaniu tej rośliny.
UWAGA, istnieje porost myląco podobny do płucnicy islandzkiej. Nazywa się on płucnicą kędzierzawą (Cetraria ericetorum) i posiada dwie główne cechy charakterystyczne, po których możemy odróżnić ją od pożądanego przez nas porostu islandzkiego. Jej plecha z reguły wygląda jak zwinięta, niekiedy przypomina wręcz rurkę a dolna strona plechy nie różni się barwą od górnej.
Największe zasługi przypisuje się porostowi islandzkiemu w leczeniu gruźlicy (zawiera związki bakteriobójcze dla prętków gruźlicy), wszelkich chorób płucnych i zakaźnych a przede wszystkim w przebiegu grypy i przeziębienia. Jednakże to nie koniec dobroczynnego działania tej rośliny. Płucnica islandzka zwiększa też wydzielanie soków trawiennych i pobudza trawienie, reguluje wypróżnienia i przemianę materii. Ma też pewne działanie powlekające, dzięki czemu używana była w leczeniu wrzodów żołądka. Oprócz tego porost islandzki wzmaga ogólną odporność i “dobrobyt” organizmu, a według wielu źródeł działa też przeciwnowotworowo. Okłady z odwaru z plechy płucnicy stosowano też z powodzeniem w leczeniu trudno gojących się ran.
WAŻNE: W Polsce porost islandzki znalazł się pod częściową ochroną prawną.
Receptury:
Napar (Wg. Różańskiego):
2 łyżki plechy zalać 1 szklanką wrzątku, odstawić na 30 minut, przecedzić i pić 4-6 razy
dziennie po 50ml, czyli często a mało.
Mieszanka neutralizująca kwaśne środowisko żołądka (Wg. Ojców Bonifratrów):
Ziele majeranku – 5 części
Ziele krwawnika – 5 części
Ziele pięciornika gęsiego – 5 części
Ziele szanty zwyczajnej – 5 części
Korzeń prawoślazu – 1 część
Kwiatostan lipy – 5 części
Liść melisy – 5 części
Porost islandzki – 5 części
Kłącze perzu – 2 części
1 łyżkę ziół zalać szklanką wrzątku, pozostawić na 3 godziny, pić 3 razy dziennie po pół
szklanki pół godziny przed jedzeniem.
Nalewka do stosowania zewnętrznego (Wg. Różańskiego):
1 część plechy zalewamy 5 częściami alkoholu 70%, odstawiamy na 14 dni, cedzimy.
Źródła:
1. http://www.farmakognozjaonline.pl
2. http://www.gramzdrowia.pl
3. https://rozanski.li
4. https://icelandnews.is
5. O. Teodor Książkiewicz: “Ziołolecznictwo Ojców Bonifratrów”
6. Marian Janusz Kawałko: “Historie Ziołowe”
7. Wiedza własna.